- today
- perm_identity Joanna Płuciennik
- label Aktualności
- favorite 3 polubień
- remove_red_eye 1871 odwiedzin
- comment 0 komentarzy
Nagły, niespodziewany, nieprzewidywalny – trach! Wszyscy teraz znaleźliśmy się w sytuacji nowej, innej niż kiedykolwiek. Tym samym dla wielu z nas trudnej, zwłaszcza, że wiele dzieje się spraw, na które totalnie nie mamy wpływu i musimy się im podporządkować. Kryzys całą gębą…
Do kryzysu dochodzi wtedy, gdy jakieś zdarzenie powoduje zachwianie dotychczasowej równowagi. Przyczyniają się do niego okoliczności zewnętrzne, ale przede wszystkim indywidualny sposób postrzegania rzeczywistości i zaistniałych wydarzeń.
Tak – wielu z nas przeżywa teraz kryzys, którego pośrednią przyczyną jest koronawirus. Jednak bezpośrednio każdemu z nas dokucza co innego. Może to być lęk przed zarażeniem, złość na odwołane wakacje, konieczność nieplanowanego urlopu lub wręcz utrata pracy lub dochodu, albo poczucie braku kontroli i wpływu, obawa przed kolejnymi wprowadzanymi przez rząd ograniczeniami.
To bardzo indywidualna sprawa co i jak odczuwamy w związku z ogólnoświatowym zamieszaniem. I tu przede wszystkim apeluję o życzliwość i szacunek – do innych i do samego siebie. Reakcje są różne i to jest ok! Ważne, by być dla siebie dobrym. Dbać o siebie i innych – co wciąż podkreślają (i bardzo słusznie) media.
Jednak czy kryzys zawsze musi się wiązać tylko ze zniszczeniem i dramatem? Nie!
Już samo słowo „kryzys” (z greckiego krisis) oznacza walkę, zmaganie się, punkt zwrotny, przełom. Z samej definicji wynika zatem, że kryzys może być trudny, ale nie musi wcale być zły – w równej mierze może to być zwrot w dobrą stronę. Tym bardziej warto mu się przyjrzeć bez negatywnego nastawienia i odnaleźć potencjał, jaki kryje się w tym doznaniu. Toż to jest zawsze szansa. Na zmianę, na powstanie czegoś nowego, lepszego.
Nasz świat się z pewnością zmieni. Ale czy na pewno na gorsze? W dłuższej perspektywie – nie sądzę. Tak samo nasze życie – to od nas zależy, czy zechcemy te trudności przekuć w dobre doświadczenie.
W pierwszej kolejności w kryzysie psychologicznym należy zaopiekować się sobą, zadbać o podstawowe potrzeby zgnębionego przeżyciami organizmu. Także, jeśli już zapewniliście sobie niezbędne minimum poczucia bezpieczeństwa dot. zawartości lodówki, to postarajcie się zrobić coś, by wyciszyć trudne emocje, by się po prostu zrelaksować, odpocząć. To niezwykle ważne w każdym kryzysie, by mieć siłę na podjęcie walki z niedogodnościami.
W swojej pracy coacha kryzysowego bardzo często staram się nakierunkowywać swoich klientów na wdzięczność, na wypatrywanie we wszystkim dobrych stron. I to fantastycznie działa. Czy teraz też się da? Ależ oczywiście!
Spróbujcie proszę na chwile wyłączyć telewizory zalewające nas informacjami o kolejnych zakażeniach, zgonach, brakach respiratorów itd…. Wyłączcie. Serio. I teraz rozejrzyjcie się wokół. Gdzie jesteście? Co dobrego wynika dla Was z tej sytuacji? Co zyskujecie?
Ja wiem, jak jest u mnie. Do refleksji pobudził mnie komentarz kogoś (przepraszam autora, że go nie wymienię, ale jakoś nie mogę znaleźć go ponownie, a niestety nie zapamiętałam) pod zdjęciem pustych ulic jakiegoś miasta: „Świat zrobił sobie przerwę”. No właśnie – dla mnie to jest moja przerwa, której ostatnio naprawdę baaaardzo potrzebowałam. Świat też jej potrzebował. Mój świat, zapędzony, szybki, niedokładny, ubogi w relacje, wciąż w niedoczasie… I ja już wiem, jak tę przerwę wykorzystam i umiem paradoksalnie już dziś, mimo że oczywiście martwię się aktualnymi wydarzeniami, to z mojej przerwy jednak się cieszę.
A Ty? Co możesz sobie z tego wziąć? Czy wolisz siedzieć wgapiając się z przerażeniem w telewizor czy zrobić coś, na co już dawno brakowało Ci czasu? A może właśnie teraz jest pora na Ciebie, na Twoje potrzeby, na rozwój?
Ja od siebie właśnie teraz mogę szczególnie zachęcić Cię do podjęcia wyzwania i zmiany Twojego życia na lepsze. Z pomocą może przyjść mój (napisany we współpracy z Dominiką Paradowską) poradnik „Coaching w sytuacji kryzysu. Jak przekuć trudności w dobre doświadczenie?”. Książka ta będzie przewodnikiem na drodze, jaką sam sobie wytyczysz, gdyż ma ona prowadzić do zmiany Twojego życia na lepsze. Przygotuj się na to, że dzięki najlepszym metodom coachingowym i skutecznym technikom uzyskasz szansę przekucia przeżywanego kryzysu w coś nowego, lepszego i w ostatecznym rozrachunku pozytywnego.
Książka zawiera trzy części. Pierwsza pozwoli ci zrozumieć, jak funkcjonujesz, kiedy doświadczasz dramatycznej sytuacji lub długotrwałych trudności, i jaki może to mieć wpływ na twoje ciało, umysł i emocje. W drugiej części dowiesz się, gdzie i u kogo możesz poszukać pomocy w momentach załamania. Trzecia część – nazwana ścieżką wojownika – prezentuje sześcioetapową metodę coachingową pomagającą przejść przez kryzys i wprowadzić zmiany na lepsze w dotychczasowym życiu. Powodzenia! I dbajcie o siebie i innych.
Autorka
Joanna Płuciennik – pedagog andragog, dyplomowany coach, certyfikowany coach kryzysowy, współautorka gry coachingowej „Śladami samych siebie”. Uparcie wierzy w każdego człowieka, jego prawo do szczęścia i życia w zgodzie z samym sobą. Więcej informacji: twojcoach.waw.pl
Komentarze (0)